
Było już późno. Wszyscy w domu, łącznie z psem już spali. Ja też
postanowiłam się położyć, gdy nagle ...

... usłyszałam warkot silników i pisk opon. Jak się za chwilę okazało,
znowu była to banda wścibskich paparazzich, którzy za wszelką cenę chcieli zdobyć
jakieś moje zdjęcia.Pewnie myśleli, że wpadając w nocy zastaną mnie śpiąca i
niezbyt ubraną.

Ale nie, nie dam się tak nachodzić. Piąty raz w ciągu miesiąca to
już lekka przesada. Szybko udałam się do mojej małej zbrojowni, zabrałam odpowiednie
akcesoria i pobiegłam zgotować intruzom gorące powitanie.

Po krótkiej wymianie "argumentów" miałam ich z głowy i coś
mi się zdaje, że na następnych będe musiała troche poczekać.

Po tym wszystkim postanowiłam wziąć gorący prysznic.

Kiedy już miałam się rozebrać, coś "migneło" mi za
drzwiami do sypialni, spojrzałam tam ...

... ale musiało mi się coś przywidzieć, bo nikogo tam nie było.
Weszłam znowu pod prysznic tym razem nie ściągając koszuli, gdyż nadal miałam
uczucie, że ktoś mnie obserwuje.

Weszłam jeszcze głębiej we wnęke z prysznicem, tak aby nie było
mnie widać od strony drzwi i wyglądając lekko zza ściany zobaczyłam Jana. Mojego
lokaja. Od pewnego czasu wydawał mi się on podejrzany, ale podglądanie mnie to już
przesada. Poczekałam chwile aż wejdzie do łazienki ...

... chwyciłam mojego wiernego shotgun'a ...

...a kilka celnych strzałów załatwiło sprawe.

Przed śmiercią zdążył powiedzieć tylko jedno.
"Za co ?"
W imie zasady s... !!!
Autor: Mako
HomePage: http://friko4.onet.pl/za/dziacial
ICQ:
13365204
|